Gorące rytmy samby, rozkołysane biodra opięte brokatową lajkrą, maski ledwie skrywające zalotne spojrzenia, deszcz barwnych serpentyn i konfetti… Czyli karnawał w Brazylii!
Tymczasem w Polsce: Muzycznie utknęliśmy z Krzysztofem Krawczykiem na parostatku, a rozkołysanie tułowia hamują puchowe, bezkształtne kurty. Maski są, a jakże – antysmogowe. No i deszcz też jest. Zwykły deszcz.
Może i nie jesteśmy w RIO, i może jesteśmy za smutni na karnawał – ale już za kilka tygodni będziemy jeść nieprzyzwoite ilości pączków i sypać głowy popiołem. Jeśli się bawić, to tylko teraz! Zapraszamy na karnawałowy wieczór z krótkimi grami improwizowanymi! Włóżcie pióropusze bzdury – Viva la vida loca!
Wieczór krótkich gier to nie lada wyzwanie dla improwizatorów z Klubu Komediowego. Ich zadaniem będzie zrealizowanie na scenie odgórnych założeń poszczególnych gier. Tym razem czeka ich wiele wyzwań muzycznych, gdyż na pianinie będzie im towarzyszyć Maja Lenar. I tak na przykład występujący będą musieli ułożyć barową piosenkę na zadany przez publiczność temat („Irish drinking song”), zaimprowizować serię hitów o grupie społecznej zasugerowanej przez widzów, każdy w innym stylu muzycznym: ballada rockowa, hip-hop czy pieśń operowa („Greatest Hits”), albo a vista – na znak prowadzącego – płynnie kontynuować scenę, śpiewając („Show-Stopping Number”). Gratka dla fanów „Metra” czy „Kotów”: na scenie może pojawić się także Trzygłowa Gwiazda Broadwayu! Nasza diwa zaśpiewa największy przebój nigdy nienapisanego musicalu, którego tytuł podrzuci nam publiczność – a troje improwizatorów zaprezentuje nam go, śpiewając na zmianę po jednym słowie.
Każdy wieczór to inny zestaw gier, jednak za każdym razem wszystko powstaje na żywo na oczach publiczności. A widzowie przed każdą kolejną grą dodają swoje własne inspiracje!